Trump ostrzega przed dodatkowymi 10-procentowymi cłami na „każdy kraj, który popiera antyamerykańską politykę BRICS”.

9 lipca mija termin jednostronnie ustalony przez administrację USA na negocjacje umów handlowych z resztą świata. Po tak zwanym Dniu Wyzwolenia 2 kwietnia Biały Dom ostatecznie wycofał się w ciągu kilku dni pod presją rynków, anulując brutalne cła sięgające nawet 100% na niektóre kraje, w oparciu o absurdalny wzór matematyczny, który odzwierciedlał jedynie deficyt handlowy każdej gospodarki ze Stanami Zjednoczonymi. Donald Trump twierdził, że w tym okresie zostaną zawarte dziesiątki porozumień, do 90 w ciągu 90 dni, ale prawda jest taka, że może pochwalić się tylko dwoma, ze Zjednoczonym Królestwem i Wietnamem , które nie zostały nawet sfinalizowane i są wyłącznie porozumieniami politycznymi, tak aby jego europejscy lub azjatyccy partnerzy handlowi połknęli dodatkowy podatek w wysokości od 10 do 20%. Jest to coś, czego na przykład rząd wietnamski jeszcze nie zakomunikował, ponieważ odmawia zwolnienia wszystkich towarów amerykańskich ze wszystkich ceł, jak twierdził Trump.
Przedłużenie kończy się w tym tygodniu, a podczas gdy Waszyngton nadal ma nadzieję ogłosić porozumienia i nie wyklucza przedłużenia ograniczeń handlowych tak długo, jak to konieczne, Trump jest nerwowy. Zwłaszcza w przypadku BRIC , stale rosnącej grupy krajów, które obrał sobie za cel od czasu powrotu do władzy. Uważa, że nie tylko kupują niewiele produktów amerykańskich, ale także planują używać innych walut, aby zastąpić dolara jako walutę odniesienia międzynarodowego systemu finansowego, co kosztowałoby BRICS 100% taryf, jak powiedział kilka tygodni temu.
„Każdy kraj, który popiera antyamerykańską politykę BRICS, zostanie obciążony DODATKOWĄ stawką celną w wysokości 10% . Nie będzie żadnych wyjątków od tej polityki” – napisał prezydent w mediach społecznościowych w tę niedzielę po powrocie do stolicy. „Z przyjemnością ogłaszam, że listy i/lub umowy taryfowe STANÓW ZJEDNOCZONYCH z różnymi krajami na całym świecie zostaną dostarczone od godziny 12:00 (18:00 w Hiszpanii) w poniedziałek 7 lipca. Dziękuję za uwagę! Donald J. Trump, prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki” – napisał w innej wiadomości.
BRICS, grupa państw obejmująca Brazylię, Chiny, RPA i Indie (w styczniu Trump najwyraźniej wymienił Hiszpanię wśród swoich członków w bardzo mylącym oświadczeniu), spotkała się w ten weekend w Rio de Janeiro, a ich przywódcy potępili ataki USA i Izraela na Iran i zażądali wycofania wojsk ze Strefy Gazy. Obecni byli również premier Chin Li Qiang i premier Indii Narendra Modi. Ich przesłania nie są popularne wśród administracji republikańskiej, zwłaszcza ich niejasne zobowiązanie do kontynuowania badania opcji transgranicznego systemu płatności dla handlu i inwestycji, idei, którą omawiali przez dekadę, bez żadnego konkretnego postępu. „Dzisiejszy świat jest bardziej burzliwy, a jednostronność i protekcjonizm rosną” — zauważył Li. „Chiny są gotowe współpracować z państwami BRICS w celu promowania bardziej sprawiedliwego, rozsądnego, wydajnego i uporządkowanego globalnego zarządzania” — dodał, wyraźnie buntując się.
„Myślę, że większość krajów będzie gotowa do 9 lipca, albo za pośrednictwem listu, albo umowy” – zapewnił Trump reporterów w niedzielę przed wejściem na pokład Air Force One , aby powrócić do Waszyngtonu po spędzeniu weekendu w New Jersey. „Będziemy również zawierać umowy, więc będziemy mieć kombinację listów, a niektóre umowy zostały już zawarte” – powiedział Trump, nie podając żadnych szczegółów. „Cła zaczną obowiązywać 1 sierpnia, ale prezydent ustala stawki i umowy już teraz” – próbował wyjaśnić sekretarz handlu Howard Lutnick.
Ostatni tydzień był dla prezydenta czymś więcej niż dobrym. Udało mu się przekonać Kongres do uchwalenia kontrowersyjnego prawa podatkowego, a Sąd Najwyższy po raz kolejny stanął po jego stronie, ograniczając możliwość powstrzymania przez sędziów federalnych niektórych z jego najbardziej kontrowersyjnych, a nawet niekonstytucyjnych środków. Ponadto sytuacja z Iranem wydaje się uspokajać, a prezydent ma nadzieję ogłosić kolejne zawieszenie broni między Izraelem a Hamasem, korzystając z wizyty premiera Benjamina Netanjahu w Waszyngtonie w ten poniedziałek. Jakby tego było mało, wzrost zatrudnienia w USA w czerwcu był nieco lepszy niż oczekiwano.
Chociaż azjatyckie giełdy otworzyły się w poniedziałek na minusie, Trump spróbuje wykorzystać ten polityczny impet, aby zamknąć więcej umów handlowych, choć tymczasowo. To obiecał szef Rady Doradczej ds. Gospodarki Białego Domu, Kevin Hassett . Dotyczy to zwłaszcza Unii Europejskiej, największego bloku gospodarczego. Trump powiedział w czwartek, że chce zacząć wysyłać listy do krajów, informując je o nowych taryfach na ich eksport do Stanów Zjednoczonych. „To o wiele łatwiejsze. Mamy ponad 170 krajów. A ile umów można zawrzeć? I można zawrzeć dobre umowy, ale są one o wiele bardziej złożone” — powiedział Trump o swoich listach.
Kwoty, po raz kolejny, są ogromne. Prezydent już wdraża największy mur protekcjonistyczny od ponad wieku, ale dąży do czegoś więcej, ze stawkami celnymi od 10% do 70%, począwszy od 1 sierpnia, dla niemal wszystkich produktów przekraczających granicę.
Listy, których jest tuzin lub więcej, nie są tak naprawdę kropką. Sekretarz Skarbu Scott Bessent wyjaśnił w CNN w tę niedzielę, że listy będą zawierać kolejny termin, w którym osoby dotknięte problemem muszą osiągnąć porozumienie w celu uniknięcia tak zwanych wzajemnych taryf. „Prezydent Trump wyśle listy do niektórych naszych partnerów handlowych, w których napisze, że jeśli nie pójdą naprzód, 1 sierpnia powrócą do poziomu taryf z 2 kwietnia” — powiedział Bessent, odnosząc się do kartek, które wręczył kamerom z trawnika Białego Domu tego dnia.
elmundo